Rozdział 414 Poczułem przypływ ciepła spływającego w dół
„Załatwiłem wszystko i wysyłam samochód, żeby cię odebrał. Uważaj, żeby się nie dowiedzieli. Mówię ci, jeśli coś naprawdę pójdzie nie tak z tym dzieckiem, twoje dobre dni dobiegną końca. Od teraz lepiej, żebyś wiedział, co robisz i zachowywał się przyzwoicie”.
Scott Wood potarł głowę z irytacją. Dotarli już do tego krytycznego punktu i nie mogli sobie pozwolić na więcej błędów.
Grace Wood cierpiała tak bardzo, że miała zimny pot na czole. Słysząc tę wiadomość, poczuła, że ból znacznie się zmniejszył i pośpiesznie podziękowała Scottowi tysiąc razy: „Dziękuję, bracie...”