Rozdział 511
Szczerze mówiąc, jestem zniesmaczony słuchaniem jej teraz. Kto do cholery robi coś takiego komuś innemu? Gabriel jest żywą istotą z uczuciami. To, co mu zrobili, było po prostu okrutne.
„Znasz resztę” – robi pauzę, zanim kontynuuje. „Kiedy umieściłeś mnie i Paula na czarnej liście, życie stało się nie do zniesienia. Nie mogliśmy tu zostać, skoro nie mogliśmy nawet dostać pracy. Uciekliśmy za granicę, ale wkrótce się rozstaliśmy. Bardzo mi przykro, Gabe. Przepraszam, że cię wykorzystałam i nie doceniłam tego, co mieliśmy. Dopiero po rozstaniu zdałam sobie sprawę, co do ciebie czuję, ale było już za późno. Nienawidziłeś mnie i nie chciałeś mnie widzieć”.
Moje serce wali, a oddech się pogłębia. Mimo że jest zimno, pot spływa mi po plecach. Tak bardzo się boję. Tak cholernie się boję, że on ją wybierze. To jego szansa, by być z pierwszą kobietą, którą kiedykolwiek kochał. Próbuję opanować drżenie, czekając, co powie. Czekając, by usłyszeć jego odpowiedź na jej wyznanie. W końcu, pierwsze miłości trudno zapomnieć.