Rozdział 247
Właściciel sklepu przyjął banknot dolarowy z szerokim uśmiechem. „Jasne, jaki smak pan sobie życzy, proszę pana?”
Connor nie odpowiedział i odwrócił się, by spojrzeć na Maxa. „Jaki smak chcesz?”
Max gwałtownie podniósł głowę i szeroko otworzył oczy. Wielki Demon?"