Rozdział 302
Elara poczuła jednak, że ktoś ją podnosi, gdy była jeszcze oszołomiona.
Wtedy poczuła, że ktoś odcina jej rękaw, a rana na ramieniu zaczęła boleć i piec, gdy materiał ją otarł.
„Mmph!” Elara jęknęła słabo z bólu, marszcząc brwi podświadomie. Jej blada twarz była ściągnięta w agonii, a blade usta zaciśnięte ciasno.