Rozdział 444
Kapcie były zakurzone i najwyraźniej ktoś je nosił. Connor zdał sobie sprawę, kto je nosił, a spojrzenie w jego oczach pociemniało. „Jakie ohydne”.
Elara zakrztusiła się jego tonem i odparła: „Jeśli przyszedłeś tu tylko po to, żeby mi powiedzieć, jak okropnie wyglądają moje kapcie, to na pewno masz mnóstwo wolnego czasu”.
Connor warknął, zerkając na szafkę na buty. Zauważywszy, że to były jedyne kapcie dla mężczyzn, postanowił nie zmieniać butów i wszedł do salonu w swoich wypolerowanych skórzanych butach.