Rozdział 683 Gdzie jest ta osoba?
Echo kroków rozbrzmiewało w korytarzu przypominającym tunel, każdy krok walił mi w serce. Z niepokojem odtwarzałam w pamięci adres, który podał Clark, czując, że to nie jest miejsce w naszych granicach.
Nie potrafiłem stwierdzić, czy to zasługa jaskiniowego otoczenia, napotkanych drzwi, czy może wszystkiego, czego doświadczyliśmy.
Wciąż miałem wiele pytań, które chciałem zadać mężczyźnie, którego właśnie spotkaliśmy, ale to już przeszłość. Nie dało się wszystkiego zmienić.