Rozdział 45 Na bankiecie
Tymczasową scenę ustawiono na tarasie na trzydziestym szóstym piętrze hotelu Viton.
Został on pięknie udekorowany kwiatami i kolorowymi światłami, wykorzystującymi najnowocześniejsze żarówki i diody LED.
Vivian właśnie skończyła próbę. Śpiewała tak pięknie, że niektórzy goście, którzy przybyli przed przyjęciem, patrzyli na nią z wielkim podziwem. To było niemal tak, jakby jej głos miał hipnotyzujący wpływ. Ale ona wciąż nie była z niego zadowolona.