Rozdział 162 Gra na pianinie
Gdy tylko Sally dostrzegła Jeremy'ego, ucichła. Tymczasem uśmiech na twarzy Vivian stał się szerszy i nawet odrobinę pochlebny.
Vivian nie mogła powstrzymać się od pytania, dlaczego Jeremy specjalnie wychodził z domu, żeby odwiedzić pokój z fortepianem, zwłaszcza że większość czasu był zajęty.
O ile wiedziała, Jeremy był odnoszącym sukcesy biznesmenem, reżyserem i utalentowanym fotografem. Muzyka nie była jego mocną stroną.