Rozdział 297 Etykieta przy stole
„Nie musisz pytać, ale moja matka była tak utalentowana, że cieszyła się ogromną sławą, gdy jeszcze studiowała na Uniwersytecie Yante! Publikowała współczesne wiersze, eseje i powieści w najpopularniejszym czasopiśmie uniwersyteckim w Broome. Co więcej, zdobyła też sporo nagród na uczelni!” – powiedział triumfalnie Ron, chwaląc się osiągnięciami matki, jakby były jego własnymi.
To właśnie odróżniało go od Lorraine, która zawsze była skromna i pokorna.
Gdyby nie podobieństwo rysów twarzy, trudno byłoby sobie wyobrazić, że Ron był synem Lorraine. Lorraine była tradycyjną, dobrze wychowaną damą z wpływowej rodziny, podczas gdy Ron był hałaśliwym facetem.