Rozdział 75 Wyrzucę cię
Jeremy zastanawiał się, jak uprzejmie odmówić Austinowi, ale ten odebrał jego milczenie jako wyraz przemożnej wdzięczności.
Austin machnął ręką i powiedział: „Nie ma potrzeby dziękować. Z przyjemnością obejmę stanowisko dyrektora naczelnego, ale... mam kilka warunków”.
Następnie tajemniczo zamilkł, pozwalając Patricii przemówić w jego imieniu.