Rozdział 1071 Czy masz jakiś problem?
„...-jeszcze raz dziękuję wszystkim za przybycie. Teraz powitajmy lidera zespołu, który zaprezentuje Państwu działanie produktu...”
Przemówienie Kevina nie było ani za długie, ani za krótkie, a tempo jego wypowiedzi nie było zbyt szybkie. Skończył je w ciągu około 20 minut i, tak jak wtedy, gdy wchodził na scenę, zszedł z niej i usiadł z powrotem obok Emmy, witany brawami.
Ponownie rozpiął garnitur i pociągnął za kołnierz. Zauważył spojrzenie Emmy, skinął głową i wykrzywił usta. „Na co się gapisz? Coś nie tak?”