Rozdział 507 Jedyna słomka, która ratuje życie
Tak czy inaczej, otrzymanie błogosławieństwa od kogoś zawsze czyniło ludzi szczęśliwymi fizycznie i psychicznie.
Emma uśmiechnęła się, uniosła brwi i powiedziała: „Dziękuję”.
Myśląc o czymś, powiedziała: „A tak przy okazji, nie mówcie o tym innym ludziom w hotelu. Mogą rozpowiadać, co im się podoba. Tak czy inaczej, to nieprawda”.