Rozdział 209
Sophia lekkim krokiem zmierzała do jego szpitalnej sali, trzymając w dłoniach powieść, którą bardzo lubiła.
„Co mam powiedzieć, kiedy go później zobaczę?” – zastanawiała się. „Czy powinnam mówić o książce, czy o jego stanie? Jakiego pretekstu mogę użyć, żeby zostać i dotrzymać mu towarzystwa?”
Rozmyślając, podeszła do pokoju.