Rozdział 60
Czując, że coś jest nie tak, piraci obrócili głowy, aby rozejrzeć się po otoczeniu.
Ale zanim zdążył ustabilizować karabin, dwa pistolety przyciśnięte zostały do jego skroni. Zaskoczony zamarł.
Właśnie wtedy wtargnęła duża grupa uzbrojonych mężczyzn w czarnych zbrojach. Powietrze, które emanowali, było niczym innym, jak groźne i imponujące.