Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 Dziwna bestia
  2. Rozdział 102 Skusiłeś Bestię
  3. Rozdział 103 Uszkodzenie Wilka Audreym
  4. Rozdział 104 Prawdziwe niebezpieczeństwo
  5. Rozdział 105 Gdzie jest Alex?
  6. Rozdział 106 Twoja Luna zniknęła
  7. Rozdział 107 Wyrzuty sumienia Audreym
  8. Rozdział 108 Rozczarowany Audreym
  9. Rozdział 109 Dziecięca zazdrość
  10. Rozdział 110 Sytuacja Audrey
  11. Rozdział 111 Następny ruch
  12. Rozdział 112 Decyzja Brandona
  13. Rozdział 113 Nie masz wyboru
  14. Rozdział 114 Zapłacą za swoje zbrodnie
  15. Rozdział 115 Bezduszna, bezsercowa wiedźma
  16. Rozdział 116 Zdrada ludzi
  17. Rozdział 117 1 Nie będę walczyć o utrzymanie mężczyzny
  18. Rozdział 118 Żal nie jest zdradą
  19. Rozdział 119 Nigdy bym tego nie zrobił
  20. Rozdział 120 Już nie sam
  21. Rozdział 121 Żal Audreym King
  22. Rozdział 122 Przeprosiny Przeprosiny mogą być dobrym początkiem
  23. Rozdział 123 Witamy w Stadzie Ciemnego Księżyca
  24. Rozdział 124 Korzyści z obligacji partnerskiej
  25. Rozdział 125 Najciemniejsze z zagrożeń
  26. Rozdział 126 Będę spędzać czas oddając cześć Twojemu ciału
  27. Rozdział 127 To jest twoja kara
  28. Rozdział 128 Czy chcesz, żebym cię wypełnił?
  29. Rozdział 129 Zawsze będę pragnąć Twojego ciała..
  30. Rozdział 130 Wyrok zostanie wydany

Rozdział 3 Układ

„Czy możesz być pewien, że będą prawdomówni w tej sprawie? Klątwa odebrała ci możliwość znalezienia prawdziwej partnerki. Kto powiedział, że przeklęte czarownice nie wyślą oszustów, aby spróbowali przejąć watahę, hmm? To nie jest coś trywialnego, z czego można się śmiać!” Mężczyzna zidentyfikowany jako Ethan odpowiedział z frustracją.

Oczy Alexa były szeroko otwarte. W co ona się wpakowała?!

Nie rozpoznała głosu, ale jego położenie wydawało się trudne. Kiedy pochyliła się do przodu nad drzwiami, aby spróbować lepiej słyszeć, drzwi gwałtownie się otworzyły i wypadła na zewnątrz, uderzając w ścianę naprzeciwko z głośnym jęknięciem.

Luna parsknęła śmiechem w myślach.

"Zapomniałeś dokładnie zamknąć drzwi?"

„Nie pomagasz...” odpowiedziała Alex, ściskając miejsce na głowie, które uderzyło w ścianę i boleśnie skrzywiła się.

Gdy podniosła wzrok, jej wzrok napotkał spojrzenie dwóch chwilowo oszołomionych mężczyzn, którzy byli gotowi do ataku, ale w tej chwili nie byli pewni, jak postąpić.

„Co...? Kim ty jesteś?! Wyjaśnij się!” mężczyzna, którego głos został zidentyfikowany jako głos Ethana, wściekle na nią warknął.

Opuściła rękę na bok i spojrzała na niego niedowierzająco.

"Ja mam się tłumaczyć?! Nie uważasz, że powinno być odwrotnie?!"

„C..?” zaczął protestować, gdy Alex przerwał mu wściekle.

„Dwóch dorosłych facetów używa damskiej toalety, żeby rozmawiać o takich bzdurach... kim wy jesteście? Zboczeńcami?!” Spojrzała na nich wściekle.

Ethan bezradnie spojrzał na drugiego mężczyznę.

Mężczyzna o głębokim głosie przyjął zrelaksowaną postawę, włożył ręce do kieszeni i mierzył ją oceniającym spojrzeniem.

„Ciekawy wybór stroju do męskiej toalety..nie uważasz?” Skomentował sucho, unosząc brwi.

Alex głupio mrugnął. Męska toaleta? To nie była męska toaleta, prawda?

Pozwoliła, by jej wzrok powędrował po pokoju, zauważyła na ścianie męskie pisuary i z niepokojem przygryzła wargę.

Pierdolić.

Mężczyzna o głębokim głosie zaśmiał się cicho, widząc jej wyraźne zażenowanie, i odwrócił się, jakby chciał odejść.

„Nie możemy jej po prostu zostawić. Jeśli twój sekret wyjdzie na jaw...” Ethan zaprotestował głośno, gdy mężczyzna o głębokim głosie lekko odwrócił głowę, rozważając słowa przyjaciela.

W końcu skinął głową, po czym odwrócił się, by odejść.

Spojrzenie Ethana nagle powędrowało w stronę złotych oczu, co zwiastowało nadchodzącą zmianę, a serce Alexa zaczęło bić szybciej.

Chcieli ją zabić za podsłuchanie rozmowy?!

„Niech spróbują!” warknęła Luna, próbując przecisnąć się do przodu, by spotkać się z przeciwnikiem.

„Czekaj!” krzyknął nagle Alex. „Ty potrzebujesz wybranego partnera, a ja potrzebuję sposobu, żeby wydostać się z tego jutrzejszego ślubu. Zrobię to! Poślubię cię”.

Mężczyzna o głębokim głosie zatrzymał się i nagle odwrócił w jej stronę.

Zauważył, że kobieta w sukni ślubnej jest zaniedbana i lekko pijana. Patrzyła na niego śmiało, a w jej oczach nie było śladu strachu.

Zastanowił się nad znaczeniem tego nagłego pojawienia się, po czym lekko się uśmiechnął.

„Akceptuję. Ethan sporządzi z tobą podstawową umowę i możemy omówić ostateczne warunki, kiedy zakończysz interesy z twoim... nieślubnym.”

„Audreym! Czy ty naprawdę…” zaprotestował Ethan.

„To rozkaz, Ethan.” Warknął głosem pełnym autorytetu, gdy w jego oczach pojawiło się żywe srebro.

Ethan lekko zbladł i widocznie przełknął ślinę, zanim odpowiedział.

„Tak, Audreym Nocturne.” Wykrzyknął, odsłaniając szyję w geście poddania się.

Alex zamrugał ze zdziwienia.

Audreym Nocturne?!

W co ona się, do cholery, wpakowała?

Audreym Nocturne siedziała cicho i uważnie obserwowała Alexa po drugiej stronie kabiny, podczas gdy Ethan przygotowywał wstępną umowę.

Zastanawiał się bezczynnie, dlaczego chciała wyjść z małżeństwa, do którego była wyraźnie tak bardzo przygotowywana. To była wielka szkoda, sukienka wyglądała na niej bardzo uwodzicielsko.

Ethan westchnął, pośpiesznie wpisując umowę i swobodnie rozmawiając z Audreym Nocturne o swoich oczekiwaniach.

Po drugiej stronie stołu Alex nerwowo obserwowała ich oboje. Ścisnęła materiał sukni ślubnej pod stołem, a jej żołądek dziwnie się przewrócił.

„Nie wiem, dlaczego jesteś taka zdenerwowana. Ma silną paczkę, jest najpotężniejsza w kraju, prawda? Myślę, że to dobra oferta”. Luna skomentowała od niechcenia.

„Tak, ale ma przerażającą reputację i chłodne usposobienie. Właściwie nie wiem nic o jego interesach, jego ideałach... tylko to, że ojciec go nienawidzi”.

„Lepiej wiedzieć, na czym stoisz, mając do czynienia z zimnym, silnym mężczyzną, niż znosić okropny ból za każdym razem, gdy twój kumpel wsadza swojego kutasa tam, gdzie nie powinien” – warknęła nagle Luna.

Alex skrzywił się, słysząc dobór słów Luny, ale musiał zgodzić się z zasadą.

„Pani?” zapytał Ethan z nutą irytacji.

Było oczywiste, że ją o coś pytał, ale ona nie zwracała na niego większej uwagi, więc uśmiechnęła się do niego przepraszająco.

„Przepraszam, mój wilk mnie rozpraszał.”

„Och, naprawdę? Zakładam, że nie jest zbyt zadowolona.” Ethan uśmiechnął się.

„Wcale nie. Wręcz przeciwnie. Ona uważa, że to dobry związek. Jej dokładne słowa brzmiały, że kontrakt jest lepszy niż przeznaczenie partnera, który wsadza swojego kutasa tam, gdzie nie powinien.” Alex odpowiedział niewzruszenie ze słodkim uśmiechem.

Ethan prawie zakrztusił się jej odpowiedzią i głośno prychnął. Audreym Nocturne powstrzymała uśmiech na jej bezpośredniość wobec jego bety. Uznał to za odświeżające.

„Um... okej. Więc standardowe wymagania określone przez Audreym Nocturne są takie, że będziesz mieszkać z nim w domu watahy Dark Moon Pack i będziesz pełnić obowiązki Luny watahy przez okres nie krótszy niż 5 lat. Czy to jest do przyjęcia?” Ethan zapytał z wyrazem obawy, gdy już doszedł do siebie.

Alex skinął głową.

تم النسخ بنجاح!