Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 3

Elizabeth odwróciła się, jej surowy wyraz twarzy natychmiast przerodził się w łagodny uśmiech, gdy podeszła do Veroniki. „Ty jesteś Veronica?”

Weronika nie lubiła Mateusza i nie czuła nic do Elżbiety. Mimo to z grzeczności zapytała: „Co mogę dla pani zrobić?”

Uśmiech Elżbiety rozszerzył się na dźwięk słowa „pani”. „Wyglądasz przeciętnie, ale masz bardzo gładki język.”

Weronika urodziła się z jasną cerą, więc specjalnie zadbała o to, by ją przyciemnić, zagęścić brwi makijażem i dodać sobie mnóstwo piegów na twarzy. W efekcie na pierwszy rzut oka wyglądała dość zwyczajnie.

Elżbieta czule wzięła Weronikę za rękę i powiedziała: „Młoda damo, jestem już stara i chciałabym mieć prawnuka. Przyjrzałem się Twojej przeszłości i wiem, że Twoi rodzice są hospitalizowani. Jesteś miłym dzieciakiem, który dorabia po pracy na pół etatu, żeby zarobić pieniądze na utrzymanie rodziny. Jeśli zgodzisz się urodzić dziecko dla naszej rodziny, zgodzę się na wszelkie warunki, jakie sobie zażyczysz.

Oczy Weroniki rozszerzyły się; Strząsnęła dłoń Elizabeth, jakby została porażona prądem. „Nie, nie, nie, proszę pani. Wiem, że chcielibyście mieć prawnuka, ale to dla was sprawa rodzinna. Nie mam z tym absolutnie nic wspólnego. Czy ty sobie ze mnie żartujesz? To trochę zbyt pochopne. Nie mów mi, że będę musiała urodzić dziecko dla rodziny Kings tylko dlatego, że przespałam się z Matthewem. Co to o mnie świadczy, co?

Tymczasem Tiffany dotarła do restauracji Hilton, ale Matthew pojawił się dopiero pół godziny po jej przybyciu.

„ Przepraszam, że kazałem panu czekać.”

Matthew wszedł ubrany w czarną koszulę i garnitur w srebrzysto-szaro-białe paski. Jego niezrównanie atrakcyjne rysy twarzy emanowały uwodzicielskim urokiem, a delikatny ukłon jego cienkich ust sprawiał, że serce Tiffany zabiło mocniej, a jej oczy lekko zaszkliły się.

Tiffany widziała Matthew'a wcześniej w telewizji. W tej właśnie chwili poczuła jednak, że szeroki w ramionach i szczupły mężczyzna przed nią emanuje majestatycznością szlachetnego księcia poprzez każdy por swojego ciała, jednocześnie roztaczając wokół siebie chłodną aurę, która odstraszyłaby każdego obcego. Powstrzymując się od emocji pomimo szybszego bicia serca, wstała i skinęła głową z grzeczności. „Wszystko w porządku, młody paniczu Matthew. Jesteś punktualny; To ja byłem wcześniej.

Matthew, siedzący naprzeciwko Tiffany przy stole, spojrzał na nią, po czym odwrócił wzrok. „Co chciałbyś zjeść?” Tiffany miała dziś na sobie niewiele makijażu i miała na sobie najnowszą sukienkę od Diora oraz kolczyki i naszyjnik z limitowanej edycji od Gucci. Wyglądała bardzo pięknie, ale Mateusz, który przywykł już do widoku kobiet wszelkiego rodzaju, uważał taką „materialistyczną” urodę za wulgarną.

„ Zamawiaj, co tylko zechcesz, młody panie Matthew. „Z wszystkim sobie poradzę.”

„ O tak.” Matthew nacisnął przycisk wywołania na stole.

Do prywatnego pomieszczenia natychmiast wszedł kelner, po czym Matthew zamówił dwie porcje najdroższego zestawu lunchowego w restauracji i butelkę czerwonego wina. Siedząc ze skrzyżowanymi nogami , opierając plecy o krzesło, wbił w Tiffany przenikliwe spojrzenie i zapytał: „Skoro jesteś córką właściciela Floch Group, dlaczego tamtego dnia byłaś na przedmieściach?” Przeprowadził kontrolę przeszłości Tiffany i po powrocie do biura dowiedział się czegoś o jej rodzinie.

Serce Tiffany natychmiast się ścisnęło. Zaciskając pięści niespokojnie i uśmiechając się gorzko, odpowiedziała: „Szczerze mówiąc, pracowałam jako dostawca jedzenia, ponieważ mój tata chciał, żebym poznała świat. Chciał sprawdzić, czy wytrzymam trudności, żeby podjąć decyzję, czy mogę przejąć jego firmę.

Ona już dawno opanowała te słowa. Tydzień później, gdy Matthew poprosił ją o spotkanie, opowiedziała o całej sytuacji swoim rodzicom. Spodziewając się, że Matthew zada takie pytanie, zrobili wszystko, aby dowiedzieć się, gdzie doszło do wypadku samochodowego i co zrobiła Veronica, prosząc kogoś o obejrzenie nagrania z monitoringu, na którym widać, jak Veronica wysyła Matthew do szpitala pewnego dnia. Aby nie wzbudzać podejrzeń mężczyzny, Tiffany przez tydzień zajmowała się dostarczaniem jedzenia, nie wspominając już o tym, ile przykrości musiała znosić w tym czasie.

Matthew w pełni zgodził się z podejściem Flocha Larsona. „Pomysł twojego taty jest całkiem niezły. „Dobrze jest zobaczyć świat.”

„ Tak, ja też uważam, że to co zrobił mój tata jest wspaniałe.”

Podaj mi numer swojego konta bankowego. Jutro poproszę dział finansowy o przelanie ci 100 milionów.

Tiffany nie zrozumiała, co Matthew miał na myśli, gdy nagle zaczął mówić o pieniądzach. "Co?"

„ Tego dnia ryzykowałeś swoje życie, żeby mnie uratować. Pieniądze są twoją rekompensatą.”

تم النسخ بنجاح!