Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 5

W salonie rezydencji królewskiej Veronica, którą siłą tu przywieziono, próbowała wymknąć się, wymyślając przeprosiny. „Robi się późno, proszę pani. Muszę jechać do szpitala, żeby dostarczyć posiłki moim rodzicom.

Jednak Elżbieta odpowiedziała uprzejmie: „Wysłałam kogoś, żeby przeniósł twoich rodziców do prywatnego szpitala rodziny Kings. Zajmą się nimi profesjonaliści, więc możesz być pewien.”

Słysząc jej słowa, Weronika zerwała się na nogi i zmarszczyła brwi. Zapytała: „Pani, czy poprzez przeniesienie moich rodziców do innego szpitala bez mojej zgody próbuje pani zastosować wobec mnie przymus?”

„O jakich bzdurach myślisz, młoda damo?” Zamiast wpaść we wściekłość z powodu pytania Weroniki, Elżbieta się roześmiała. „A propos , to właśnie los sprawił, że ty i mój wnuk zeszliście się. Wiesz też, że Matthew – ten łobuz – mimo swojego wieku nigdy nie miał przy sobie kobiety. Mogłem więc uciec się do nieuczciwych metod i podać mu narkotyki. Na początku chciałam, żeby spotkał się z córką Spencerów, ale kto by pomyślał, że zamiast tego przespał się z tobą? Na szczęście, z tobą też nie jest źle.”

Po wysłuchaniu jej słów Weronika w końcu zrozumiała, dlaczego Matthew dał się odurzyć. Okazało się, że okrutny zbieg okoliczności sprawił, że poznałem tego palanta! "I-"

Gdy miała zamiar przemówić, wszedł stary, srebrnowłosy kamerdyner. „Młody panicz Matthew jest tutaj, stara pani.”

„ Powiedz temu gówniarzowi, żeby wsiadł.”

„ Tak, Stara Pani.” Kamerdyner odwrócił się i odszedł.

Matthew przyszedł zaraz potem. Ubrany w srebrzystoszary garnitur, spojrzał prosto na Veronicę, po czym przeniósł wzrok na Elizabeth. "Babcia."

„Myślałam, że już nie wrócisz” – zadrwiła Elizabeth. Następnie wskazała na Weronikę i powiedziała: „Cóż, przyszłaś w samą porę. Pozwól, że ci kogoś przedstawię—

Matthew przerwał Elżbiecie zanim ta zdążyła dokończyć zdanie. „To może poczekać, babciu. Najpierw pozwól, że przedstawię ci moją dziewczynę.

Oszołomiona Elżbieta wydawała się być bardzo zaskoczona. "Przyjaciółka?"

Weronika była jeszcze bardziej zdumiona. Tylko Bóg wiedział, jak bardzo w głębi duszy czuła się skrzywdzona. Gdyby Elżbieta wiedziała więcej o swoim wnuku, nie utraciłaby swojej czystości!

„ Proszę wejść” – powiedział Matthew do kogoś stojącego za drzwiami.

Wszyscy natychmiast skierowali wzrok na zewnątrz, aż zobaczyli kobietę ubraną w dopasowaną, plisowaną sukienkę w kolorze turkusowym, wchodzącą na wysokich obcasach i z opuszczoną głową. Dlaczego sylwetka tej kobiety wydaje się nam tak znajoma? pomyślała Weronika.

„ To moja dziewczyna, Tiffany” – powiedział Matthew, przedstawiając Tiffany Elizabeth.

Gdy Veronica usłyszała imię Tiffany, była natychmiast oszołomiona.

Kiedy Veronica patrzyła na Tiffany, ta również spojrzała na nią. Gdy ich spojrzenia się spotkały, siostry nie potrafiły ukryć zaskoczenia w oczach i miały te same wątpliwości. Dlaczego ona? Dlaczego ona tu jest?

Z drugiej strony Elizabeth, która była starsza i przez to o wiele bardziej spostrzegawcza, trafiła w sedno, pytając: „Czy to nie jest Tiffany Larson, utalentowana córka rodziny Larsonów, słynąca w Bloomstead ze swojej urody i talentu? Jak udało ci się ją namówić, żeby udawała twoją dziewczynę?

„ Miło poznać starszą panią. Królowie.” Tiffany uprzejmie przywitała się z Elizabeth.

„ Tydzień temu miałem wypadek samochodowy i to Tiffany mnie uratowała. Kiedy wysiadłam z samochodu, dałam jej pierścionek, który był przekazywany z pokolenia na pokolenie w naszej rodzinie. „Powinnaś wiedzieć, co oznacza ten pierścień, babciu” – powiedział Matthew, podnosząc lewą rękę, by pokazać pierścień, który nosił.

Patrząc na czarny pierścionek z diamentem, Weronika natychmiast przypomniała sobie, co się wydarzyło. Nic dziwnego, że tamtego dnia miałem w kieszeni pierścionek zaręczynowy po tym, jak uratowałem Matthew! Okazało się, że włożył go do mojej kieszeni, kiedy go ratowałam — pomyślała. Jednak pierścionek zniknął, gdy następnego dnia Tiffany wróciła, i zastanawiała się wówczas, gdzie się podział. W tamtym momencie wydawało się, że Tiffany go ukradła, ponieważ od dawna wiedziała, że pierścień należy do Matthew!

Weronika wstała. „Ten pierścień był—”

„ Dlaczego tu jesteś, Veronico? Nie spodziewałem się, że cię tu spotkam. Tiffany instynktownie przerwała Veronice. Tłumiąc wewnętrzny szok, chwyciła Matthew za nadgarstek i powiedziała: „Veronica, to ten facet, o którym ci opowiadałam – facet, któremu zaryzykowałam, ratując sobie życie”. Następnie przedstawiła Veronicę Matthewowi, mówiąc: „Matthew, to jest Veronica, przyjaciółka, którą poznałam, gdy dostarczałam jedzenie, żeby doświadczyć życia”.

Weronikę naprawdę zniesmaczyły bezczelne kłamstwa Tiffany. Był nawet moment, kiedy chciała zabrać głos i zdemaskować obrzydliwą, hipokrytyczną i odrażającą naturę tej kobiety, ale po namyśle zrezygnowała z tego pomysłu.

Jedynym dowodem na to, że Veronica uratowała życie Matthew, był pierścionek, imię, którego używała w szpitalu i nagrania z monitoringu. Jednak fakt, że Tiffany udało się ukraść pierścionek bez niczyjego powiadomienia i oszukać Matthew, oznacza, że musiała sprawdzić nagrania z monitoringu i być w pełni przygotowana. Innymi słowy, nagrania z monitoringu mogły zostać zniszczone przez Larsonów dawno temu.

Gdyby w tej chwili wystąpiła i oskarżyła Tiffany, nawet gdyby zmyła makijaż, prawdopodobnie nie miałaby żadnych dowodów na to, że uratowała życie Matthew. Zamiast wpakować się w kłopoty, lepiej będzie poczekać i zobaczyć, co się stanie.

Matthew oceniał Veronicę wąskimi, przenikliwymi oczami, których wyraz stawał się coraz bardziej niezgłębiony. „Czy tak?”

Tiffany powiedziała: „Jaki zbieg okoliczności, Veronica! Nie spodziewałem się, że cię tu spotkam. Znasz też Matthew’a?” Przypomniała sobie, jak Matthew mówił jej, że jego rodzina zaaranżowała mu ślub. Czy Weronika może być kobietą, o której mówiła Stara Pani? Kings próbuje go z kimś umówić? Ale jak poznała Kingsów? W głębi duszy Tiffany była w stanie niepewności.

Weronika nie zadała sobie trudu, by odpowiedzieć Tiffany, która była uzależniona od aktorstwa. Zamiast tego powiedziała do Elżbiety: „Pani, skoro młody panicz Matthew ma już dziewczynę, nie mam już powodu, żeby tu być. Wrócę pierwszy. Wysłuchiwała opinii Elizabeth, próbując zaplanować jej następny ruch. Musiała uważać na Matthew, który był potężny i bezwzględny, a także na Larsonów, którzy mogli jej grozić w każdej chwili, wykorzystując przy tym jej adopcyjnych rodziców.

Widząc, że Weronika odwraca się, żeby odejść, Elżbieta wstała i chwyciła ją za rękę. „Uspokój się, młoda damo! Usiądź najpierw. Posadziła Weronikę na krześle. Po czym wrzasnęła na Matthew: „Chodź ze mną, ty łobuzie!”

„ Tak, babciu.” Po tych słowach Matthew podążył za Elizabeth do wewnętrznego pokoju, nie zapominając o znaczącym spojrzeniu w stronę Veroniki.

Drzwi do wewnętrznego pomieszczenia zamknęły się ze skrzypnięciem.

Tiffany nie mogła już dłużej powstrzymywać gniewu. Szybko podeszła do Veroniki i szepnęła: „Veronica, ty s—”

Spać! Spać! Veronica uderzyła Tiffany dwa razy w ucho, zanim ta zdołała dokończyć zdanie. „Co jeszcze potrafisz, oprócz nazywania mnie suką? O, racja, wiesz jak być grzecznym chłopcem, przywłaszczając sobie zasługi innych. Mam rację, siostro?

تم النسخ بنجاح!