Rozdział 110 Trawa Boga Krwi
Charles roześmiał się głośno, a jego oczy były pełne czułości.
– A co powiesz na to, żeby obciążyć cię groszem odsetek?
– Umowa – zgodziła się po prostu Bella.
Charles roześmiał się głośno, a jego oczy były pełne czułości.
– A co powiesz na to, żeby obciążyć cię groszem odsetek?
– Umowa – zgodziła się po prostu Bella.