Rozdział 50 Mylenie dobra i zła
Umysł Vivian błysnął przerażającą sceną okaleczania nóg Daniela przez Bellę, a jej serce zadrżało, nogi mimowolnie osłabły i upadła na ziemię. Pokręciła w panice głową i krzyknęła bezsensownie: „Nie, nie przegrałam. Te bilety na koncert muszą być fałszywe. Musiałeś przy nich majstrować!”
Jej zdaniem Bella jest po prostu dziką dziewczyną, która nie ma nic. Jak może sobie pozwolić na bilet na koncert Yunqi? Charles nigdy nie dałby jej setek tysięcy do roztrwonienia bez powodu. To musi być fałszywe, absolutnie!
Bella zrobiła krok do przodu i spojrzała na Vivian z protekcjonalnym nastawieniem . Jej głos był zimny jak lód: „Jeśli nie chcesz dotrzymać zakładu, znajdź inny sposób na rozwiązanie problemu”. Spojrzała w bok na Vivian, na jej zimną i piękną twarz. Na jego twarzy nie było żadnego wyrazu. „Skoro masz takie podłe usta, dlaczego po prostu ich nie zaszysz, Leo, odważysz się?”