Rozdział 134 Zdobyłem trofeum
Każdy etap malowania wprowadza wszystkich w stan powagi, a gdy pojawia się twarz matki, uśmiecha się do niej szeroko, a jej oczy są wilgotne.
Arianna nie wie, czy uśmiech szczęścia sprawia, że ktoś ma wilgotne oczy w niebie, czy nie. Ale jedno wie, że jej mama byłaby zadowolona, gdyby dowiedziała się, kim był jej ojciec.
„Idź do niego dziewczyno, proszę idź” powiedziała głośno kobieta w audytorium, a kilka innych osób dołączyło do niej, pociągając nosem.