Rozdział 156 Poniosłem porażkę
Arianna zmrużyła oczy. Odwróciła się i spojrzała gniewnie na Richarda. Ten odwrócił wzrok. Potem odwróciła się i spojrzała na Jane, która wydęła usta i spojrzała na syna z dezaprobatą.
„Zaprosiłaś mnie do siebie na coś innego, a nie tylko na wspólne śniadanie?” – zapytała Arianna, zerkając na macochę.
„Tak. Ale najpierw zjemy śniadanie” odpowiedziała Jane Delmark, trzymając ją za rękę i razem podeszli do stołu jadalnego.