Rozdział 218 Bardzo Cię Lubię
Lina nerwowo weszła do drzwi domu rodziny Smithów, a winda zawiozła ją na 50. piętro.
Miała wrażenie, że serce zaraz wyskoczy jej z piersi, a czoło lekko się pociło.
Jack był łagodny i miał dobry charakter, więc nie wiedziała, dlaczego była taka zdenerwowana.