Rozdział 250 Nie da się temu pomóc
Nie miała pojęcia, jak Jake mógł się tu zjawić bez zapowiedzi. Przez ostatnie dwa dni puszczała się wodzy fantazji; jej ubrania były pogniecione, nawet włosy były dzikie i nieposłuszne jak siano. Ani jedna część jej ciała nie wyglądała schludnie. Nie mogę go tak widzieć!
Na zewnątrz Jake stał cierpliwie po zadzwonieniu do drzwi. Cisza, która nastąpiła, sprawiła, że zastanawiał się, czy Savannah nadal śpi, więc zadzwonił ponownie.
Zaskoczona Savannah nie miała już czasu na panikę. Wygładziła zagniecenia na koszuli, po czym pobiegła otworzyć drzwi.