Rozdział 51 Zmuszony do zejścia
Radość na twarzy Maisie osłabła i ustąpiła miejsca smutkowi.
„Mój mały synek ma białaczkę, więc muszę, żebyś je zaakceptował i przesłał nam należną płatność, niezależnie od tego, czy Mashion ich chce, czy nie. Chociaż nie wniosłeś oskarżenia, Glenn nadal będzie odsiadywał wyrok za spowodowanie obrażeń ciała, przynajmniej. Ponieważ mój chłopiec nie może sobie pozwolić na opóźnienie leczenia, a moi pracownicy nie otrzymali zapłaty od trzech miesięcy, nie mam wyboru. Przepraszam za to”.
Savannah wyczuła czyjąś obecność za sobą. Zanim zdążyła się odwrócić, poczuła ostry ból w tyle głowy. Zobaczyła, że jej wzrok się rozmazuje, a potem nic.