Rozdział 98
Kiedy Freddie zobaczył krople potu na czole Emmetta, wyciągnął w jego kierunku brudną dłoń. „Tato, pozwól, że wytrę ci twarz” – powiedział.
Mimo brudnych rąk Freddiego, Emmett nie odmówił jego prośbie i pozwolił mu pocierać twarz. Ostatecznie ich twarze były pokryte błotnistymi smugami jak pręgi pręgowanego kota.
Freddie wybuchnął gromkim śmiechem, gdy zdał sobie sprawę, że jeszcze bardziej zbrudził twarz Emmetta. „Tato, twoja twarz... twoja twarz jest zabawna” – zachichotał.