Rozdział 239
Abby, której twarz dopiero co odzyskała rumieniec, znów poczerwieniała na sugestię Janet i spojrzała na Gordona. „N-nie ma takiej potrzeby. Moja rodzina przyjedzie i mnie odbierze!” powiedziała i schowała się za Janet.
Patrząc na nią z uśmieszkiem, Janet postanowiła odpuścić. „No dobrze. Poczekajmy razem”.
Gdy Gordon stał pod latarnią, światło padało na jego obojętną postać, a on lekko zacisnął usta. Wkrótce ich koledzy z klasy zaczęli wychodzić jeden po drugim, aż zostali tylko Janet, Abby i kilka z nich. Nie minęło dużo czasu, zanim kierowca Gordona podjechał Rolls Royce'em i zaczekał na krawężniku.