Rozdział 491
Piękne oczy Janet lekko się zwęziły, zanim znów odwróciła się do przodu, najwyraźniej nie przejmując się obecnością żołnierzy.
Gdy żołnierze spotkali się z jej wzrokiem, całe ich ciała zesztywniały. Jej oczy były tak zimne — były kilkakrotnie zimniejsze niż spojrzenie, którym Mason zawsze je obdarzał. To nie jest mały biały króliczek! Dlatego cofnęli słowa, które przed chwilą o niej powiedzieli.
Oszołomieni, potrzebowali kilku sekund, aby otrząsnąć się z szoku. „Chodźmy; chodźmy. Chodźmy i zapytajmy innych, czy wiedzą coś o niej”. Żołnierze, którzy stali przed wejściem, weszli na teren ćwiczeń i opowiedzieli ludziom tam przebywającym wszystko, co widzieli.