Rozdział 75: Panna Pink
Instynktownie, sama z mężczyzną w windzie bez prądu, Shauna gorączkowo wyjęła gaz pieprzowy z torby. Ostrzegła Tree Guya: „Trzymaj się ode mnie z daleka!”
Nikt nie może winić Shauny. Prawie została zgwałcona w klubie, więc po tym doświadczeniu wyposażyła swoją torebkę w gaz pieprzowy i od tamtej pory z nikim się nie spotykała.
Drzewo-Gość spojrzał na nią ze skomplikowanym wyrazem twarzy i zapytał: „Dlaczego machasz do mnie tą rzeczą, jakbym był jakimś złym człowiekiem?”