Rozdział 50 Kocham Cię bardziej
Dla Lucasa nie było nic bardziej seksownego niż atletyczna sylwetka Lily. Jej mięśnie napinały jej ciało, ale miała krągłości we wszystkich odpowiednich miejscach.
Och, kochał jej piersi. Były jędrne, nieustannie do niego wołały, gdy jej piersi były odsłonięte. Lucas mógł to przypisać tylko ilości ćwiczeń, które Lily wykonywała w swoim codziennym życiu.
Za każdym razem, gdy Lucas chwytał ją za pierś, ten kontakt ze skórą i miękkość jej wierzchowca sprawiały, że stawał się niezwykle twardy. Naprawdę tęsknił za Lily. Tylko niebiosa wiedziały, jak bardzo o niej marzył, jak bardzo o niej myślał i jak zaspokajał swoje potrzeby myśląc o niej.