Rozdział 133 To mu się należało
„Nic.” Rosina unikała wzroku Sabiny i zamiast tego zmieniła temat. „Gdzie są jajka, swoją drogą?”
Widząc, że jajka są w rękach Rosiny, Sabina przypomniała jej: „Czy one nie są w twoich rękach?”
„Co?” Kiedy Rosina spojrzała na swoje dłonie i zobaczyła jajka, uśmiechnęła się niezręcznie. „Och, racja, zapomniałam”.