Rozdział 252 Nawiedzenie
Gordon patrzył, jak czteroosobowa rodzina wychodziła z windy. Uśmiechnął się i zapytał: „Wychodzisz?”
Caldwell prychnął: „Panie Loftus, pan się obija”.
Gordon wcale się nie obraził. Po prostu zwrócił uwagę na Rosinę. „Tutaj jest miejsce do zabawy dla dzieci. Pokażę ci drogę. Jesteś tu już tak długo, a ja cię nie oprowadzałem. Wygląda na to, że nie dbam o ciebie dobrze”.