Rozdział 255 Ona na Ciebie nie zasługuje
Gordon mruknął: „Mam coś ważnego do omówienia z panem Walshem”.
„Co się stało, panie Loftus?” Caldwell zacisnął usta, a jego bystre oczy zwęziły się. „Czy zamierzasz wyjaśnić, co się dzisiaj wydarzyło?”
Gordon wiedział, że popełnił błąd, więc najpierw przeprosił. „Przepraszam. Byłem zbyt nieostrożny, a Jennie dowiedziała się, gdzie jestem”.