Rozdział 65
"Puść ją, kurwa, natychmiast, Chester!" powiedział znajomy, a zarazem dziwny głos.
Mężczyzna puścił moje gardło. Upadłem na ziemię i z trudem łapałem powietrze. Mężczyzna o imieniu Chester splunął na ziemię i prychnął. "Za długo się spieszyłeś, tchórzu!"
"Dzwoniłem do mojej dziewczyny, ty *dupku".