Rozdział 304
Sonia nie wiedziała, co Toby myśli, ale patrzyła przed siebie z niedowierzaniem. „Co? To nie ty?”
" NIE."
Sonia mocno ścisnęła telefon. To znaczy, że to Carl. Ale jak udało mu się tak szybko odkryć ich prawdziwe tożsamości? Sonia przypomniała sobie, co Toby powiedział jej o Carlu. Wtedy z niego zadrwiła, myśląc, że nie musi uważać przy Carlu. Ale teraz wiedziała, że Toby miał rację. Carl był… czymś więcej, niż się wydawało.