Rozdział 429
W tym momencie Sonia była przytłoczona rozpaczą i pesymizmem. W głębi duszy pragnęła, aby ktoś mógł ją uratować natychmiast, bez względu na to, kim on był.
Jednak szybko zrozumiała, że to tylko jej pobożne życzenie, ale gdy beznadziejnie zamknęła oczy, sylwetka osoby przemknęła jej przez myśl tak szybko, że nie była w stanie dostrzec, kim ona jest. Mimo to miała nadzieję, że ktoś przyjdzie jej na ratunek i wyciągnie ją z trudnej sytuacji.
W międzyczasie porywacz z telefonem komórkowym przyszedł do Declana i powiedział: „Młody mistrzu Declanie, oto lokalizacja Misty Mountain”.