Rozdział 348 Zrujnować Grupę Ashton
Sarkazm był wyraźnie wyczuwalny w głosie Sophii, gdy mówiła.
Twarz Ethana pociemniała, pięści zacisnęły się mocno. „Sophia, dlaczego nie możemy o tym porozmawiać pokojowo? Czy musimy ciągle sobie nawzajem robić krzywdę? Wiem, że mną gardzisz i nie potrafisz mi wybaczyć, ale czy nie widzisz, że próbuję naprawić sytuację? Każdy popełnia błędy, a ja proszę o szansę na odkupienie. To niesprawiedliwe, żeby definiować mnie przez jeden błąd”.
Mówił tak szczerze przede wszystkim dlatego, że bardzo pragnął przebaczenia Sophii.