Rozdział 773 Pozwolę ci go zabrać, ale chcę ciebie
Po wsunięciu się do samochodu Aleksander odchylił się na siedzeniu, lekko wypuścił powietrze i zamknął oczy.
Gabriel, siedzący na przednim siedzeniu pasażera, rzucił mu ukradkowe spojrzenie przez lusterko wsteczne, po czym przemówił spokojnym tonem. „Panie, panna Holland dzwoniła wcześniej. Chciała, żebym pana poinformował, że nie musi pan jej dziś odbierać”.
Oczy Alexandra powoli się otworzyły, a jego wyraz twarzy wyostrzył się, gdy sięgnął po telefon, który podał mu Gabriel. Na ekranie pojawiło się kilka nieodebranych połączeń, pogłębiając zmarszczkę między brwiami. „Czy powiedziała, dokąd idzie?”