Rozdział 774 Musiałem być Ci winien w moim poprzednim życiu
„To nie twoja sprawa”. Ton Sophii był ostry, jej cierpliwość malała. Spotkała się wzrokiem z Jonathanem z niezachwianą determinacją. „Po prostu mi odpowiedz – wypuścisz go czy nie?”
Jonathan powoli wypuścił powietrze, a w kącikach jego ust pojawił się uśmieszek. „Kochanie, biznes kwitnie dzięki zasadom. On złamał moje. Jeśli go puszczę, jaki to będzie komunikat?”
Uniósł brew, a jego głos był przepełniony cichym autorytetem. „Poza tym, on był żądny mojej krwi. Wypuszczenie go nie różniłoby się niczym od wypuszczenia tygrysa w góry”.