Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1951 Świeca zapachowa wywołująca sen
  2. Rozdział 1952 Dowody nie mogą być upublicznione
  3. Rozdział 1953 Czy Alexandra zaginęła?
  4. Rozdział 1954 Drugi Jeremy
  5. Rozdział 1955 Alexandra spotyka Beala
  6. Rozdział 1956 Anson Stevenson
  7. Rozdział 1957 Taki sam typ jak on
  8. Rozdział 1958 Nigdy nie widziałem tak niegrzecznej osoby
  9. Rozdział 1959 Nikt nie odważy się wejść
  10. Rozdział 1960 Jej telefon był zepsuty
  11. Rozdział 1961 Striptizerka
  12. Rozdział 1962 Wyszkol ją
  13. Rozdział 1963 Telefon od Hannah
  14. Rozdział 1964 Dziecko Tylera?
  15. Rozdział 1965 Odbierz Hannah
  16. Rozdział 1966 Przygotowanie do testu na ojcostwo
  17. Rozdział 1967 Norma uciekła
  18. Rozdział 1968 Dziecko jest Tylerem
  19. Rozdział 1969 Rozpoczęcie pracy Normy
  20. Rozdział 1970 Wyrzuć Normę
  21. Rozdział 1971 Replika Janet
  22. Rozdział 1972 Nie zaniedbuj mnie z powodu dziecka
  23. Rozdział 1973 Niewygodny
  24. Rozdział 1974 Śledzenie Janet
  25. Rozdział 1975 Książka Całe centrum handlowe
  26. Rozdział 1976 Nie robisz nic, tylko odbierasz swoją wypłatę
  27. Rozdział 1977 Pensja Normy została potrącona
  28. Rozdział 1978 Hannah została zepchnięta w dół
  29. Rozdział 1979 Norma zaczęła nowy rozdział
  30. Rozdział 1980 Hannah pracowała jako służąca
  31. Rozdział 1981 Wychowała mnie Hanna
  32. Rozdział 1982 Bez litości dla Normy
  33. Rozdział 1983 Mama była zazdrosna
  34. Rozdział 1984 Chciałem cię uszczęśliwić
  35. Rozdział 1985 Kopiuj projekt
  36. Rozdział 1986 Norma została aresztowana
  37. Rozdział 1987 Jesteś taka mokra
  38. Rozdział 1988 Chcę Cię
  39. Rozdział 1989 Planuję oświadczyć się Elizabeth
  40. Rozdział 1990 Niezadowolony z poprzedniej propozycji
  41. Rozdział 1991 Anson i Adriana
  42. Rozdział 1992 Dlaczego zachowywała się jak żona Aleksandry?
  43. Rozdział 1993 Koszmar
  44. Rozdział 1994 Raport z badania ciążowego
  45. Rozdział 1995 Czy coś jest nie tak ze świecą?
  46. Rozdział 1996 Plan propozycji
  47. Rozdział 1997 Nic złego ze świecą
  48. Rozdział 1998 Insynuacja
  49. Rozdział 1999 Zaproszenie na Tydzień Mody w Mediolanie
  50. Rozdział 2000 Nie rozłączyłem się

Rozdział 2 Ślub

Kilka dni później Janet przybyła do małego kościoła na przedmieściach, ubrana w prostą białą sukienkę.

Dzisiaj wychodziła za mąż.

Miała poślubić mężczyznę, którego nigdy wcześniej nie widziała.

Nie zawracała sobie głowy wynajmowaniem sukni ślubnej, bo nie chciała za nią płacić. Janet musiała zapłacić za koszty medyczne operacji Hannah.

Kupiła trochę białego oddechu dziecka w kwiaciarni i poprosiła sprzedawcę o dodatkową białą jedwabną wstążkę do zaplatania włosów. Janet wyglądała czysto i niewinnie.

Nadszedł czas na ślub, ale pan młody jeszcze nie przybył. Miejsce weselne było prawie puste — przybyło tylko kilka osób.

„Nie martw się. Pewnie utknął w korku. Poczekajmy jeszcze trochę” – Bernie pocieszał Janet.

Oddech Janet stał się niestabilny.

Słyszała coś o mężczyźnie, którego miała poślubić. Nazywał się Ethan Lester. Mężczyzna nie miał przyzwoitej pracy i był próżniakiem, który marnował czas, ciągle kręcąc się z punkami z ulicy.

Myśl o poślubieniu kogoś takiego jak on sprawiła, że Janet poczuła mdłości w żołądku, ale nie miała wyboru.

„Dlaczego pan młody i jego rodzina jeszcze nie przybyli?” Fiona zmarszczyła brwi i spojrzała na garstkę ludzi w kościele. Miała na sobie piękną, miękką fioletową sukienkę. Subtelny makijaż podkreślał jej rysy — wyglądała oszałamiająco

Wydawało się, że rodzina Lesterów nie ceniła małżeństwa. Jednak Janet się tym nie przejmowała. Interesowały ją tylko koszty leczenia Hannah.

Janet nachyliła się do Fiony i szepnęła: „Czy dasz mi pieniądze, jak tylko skończy się wesele?”

Obiecała swoim adopcyjnym rodzicom, że odda swoje małżeństwo za pieniądze, by uratować życie Hannah.

„Jesteśmy rodziną. Dlaczego ciągle gadasz o pieniądzach? Nie martw się. Dam ci pieniądze, jak obiecałam. Nie pytaj o nie”. Bez względu na to, jak delikatnie Fiona starała się brzmieć, w jej głosie było widać niecierpliwość.

Tymczasem przybyła także Jocelyn.

Weszła do kościoła w efektownym stroju i drogiej biżuterii, trzymając swojego chłopaka pod rękę.

Z zadowolonym uśmiechem kroczyła w stronę Berniego i Fiony. Ukradła bogatego chłopaka Janet, zostawiając ją, by poślubiła bezwartościowe nieślubne dziecko rodziny Lester.

Steve zmarszczył brwi, gdy zobaczył Janet w sukni ślubnej. Kula poczucia winy osiadła w pi

t jego żołądka.

To wszystko była jego wina. Chwila namiętności zakończyła jego związek z miłością jego życia. Janet zamierzała poślubić kogoś innego.

Nie miał zamiaru iść na ślub. Jocelyn praktycznie zaciągnęła go do kościoła. Jednak nie mógł odmówić, gdy dowiedział się, że Jocelyn jest w ciąży z jego dzieckiem.

Oczy Steve'a były utkwione w Janet odkąd przybył do kościoła. Jocelyn nie mogła znieść widoku, jak gapi się na kobietę, którą gardziła.

Nic się nie zmieniło nawet po tylu latach. Janet potrafiła oczarować wszystkich swoim urokiem. Ludzie zawsze zwracali uwagę na nią, a nie na Jocelyn.

Zazdrość pokazała swoją brzydką twarz. Jocelyn wpadła we wściekłość i zaczęła krzyczeć na Steve'a, bez względu na okazję. „Wierz czy nie, wydłubię ci oczy. Co do cholery jest takiego dobrego w tej suce? Czemu tak się na nią gapisz?”

Potem odwróciła się i prychnęła. „Czemu pan młody jeszcze nie przybył? Ten mężczyzna spóźnia się na swój własny ślub. Jak mógłby być niezawodny? Jego rodzina również nie pofatygowała się, żeby przyjechać. Wygląda na to, że nie obchodzi ich ten skurwiel”.

Jocelyn była księżniczką w domu. Nikt nie winiłby jej za tak niegrzeczne komentarze. Jednak byli w miejscu publicznym, a ona była siostrą panny młodej. Jej niegrzeczne, aroganckie zachowanie stało się tematem plotek wszystkich.

Janet delikatnie podniosła dół sukienki i zrobiła krok do przodu. Janet tolerowała Jocelyn, bez względu na to, jak arogancka i bezduszna była w przeszłości. Jednak nie mogła już dłużej znosić jej bzdur. „Jocelyn, nie nazywaj nikogo bękartem! Jesteś teraz w kościele. Uważaj na swój język! Czy nie masz podstawowych manier?”

Jocelyn była zaskoczona. Nigdy nie widziała Janet w takim stanie – kobieta zawsze była tolerancyjna.

Słysząc to, kościół ucichł. Właśnie wtedy brama skrzypnęła i otworzyła się.

Wysoki mężczyzna wszedł do środka. Oślepiające światło słoneczne zdawało się podkreślać jego szczupłą sylwetkę.

Gdy brama kościoła znów się zamknęła, mężczyzna podniósł wzrok. Jego głębokie oczy przesunęły się po tłumie, a usta zacisnęły się w cienką linię. Zapiął garnitur i wygładził płaszcz, jakby przybył tu w pośpiechu.

Promienie słońca rzucały delikatny blask na jego przystojną twarz. Wyglądało to tak, jakby Bóg włożył cały wysiłek w jego stworzenie. Wszystkie oczy były zwrócone na niego, jakby rzucił urok na wszystkich w kościele.

تم النسخ بنجاح!