Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 108

„Co do cholery!” Powiedziałem, „Mieliśmy sojusz z twoim bratem, ale on postanowił nas otruć. To sprawia, że umowa między nami jest nieważna. Co oznacza, że mogę cię zabić, na miejscu, jeśli tak zechcę. Dlatego, Wampirze, musisz bardzo ostrożnie dobierać słowa. Nie zapomnij... Ja też mam teraz szalejące hormony ciążowe”. Powiedział, „Chciałbym spróbować jeszcze raz zawrzeć umowę. Nie chcę cię zabijać. Wiem, że to spowodowałoby problemy, z których moje królestwo nie mogłoby się otrząsnąć”. Powiedziałem, „Nie muszę umierać, żeby to się stało. Mam już dość zabijania wampirów. Jestem więcej niż zdolny do całkowitego wyginięcia twojego gatunku. Wolałbym tego nie robić, ale wygląda na to, że wszyscy twoi królowie chcą się mnie pozbyć”. Powiedział, „Nie chcę cię skrzywdzić. Chcę tylko tego, co najlepsze dla moich wampirów”. Powiedziałem, „Chodź ze mną do biura”. Poszedł za mną, a Daniel był tuż obok mnie. Król Fenris zobaczył go i podszedł do nas. „Co on tu robi?” Powiedziałem: „Wygląda na to, że chce sojuszu z nami. Jestem trochę zaniepokojony. Chcę przejrzeć każdy punkt, aby bez wątpienia zrozumiał, w co się pakuje. Poprzedni król próbował nas otruć po podpisaniu umowy, a potem pojawił się w naszej sypialni tej nocy, aby upewnić się, że to zadziała!” Wampir powiedział: „Mój brat był pieprzonym głupim człowiekiem. Miał potrzebę absolutnej władzy, tak jak nasz ojciec. Nie życzę sobie tego. Chcę żyć bez strachu przed byciem ściganym”.

„Co do cholery!” Powiedziałem: „Mieliśmy sojusz z twoim bratem, ale on postanowił spróbować nas otruć. To sprawia, że umowa między nami jest nieważna. Co oznacza, że mogę cię zabić na miejscu, jeśli tak wybiorę . Dlatego, Wampirze, musisz bardzo ostrożnie dobierać słowa. Nie zapomnij... Ja też mam teraz szalejące hormony ciążowe”. Powiedział: „Chciałbym spróbować jeszcze raz zawrzeć umowę. Nie chcę cię zabijać. Wiem, że to spowodowałoby problemy, z których moje królestwo nie mogłoby się otrząsnąć”. Powiedziałem: „Nie muszę umierać, żeby to się stało. Mam już dość zabijania wampirów. Jestem więcej niż zdolny do całkowitego wyginięcia twojego gatunku. Wolałbym tego nie robić, ale wygląda na to, że wszyscy twoi królowie chcą się mnie pozbyć”. Powiedział: „Nie chcę cię skrzywdzić. Chcę tylko tego, co najlepsze dla moich wampirów”. Powiedziałem: „Chodź ze mną do biura”. Poszedł za mną, a Daniel był tuż obok mnie. Król Fenris go zobaczył i podszedł do nas: „Co on tu robi?” Powiedziałem: „Wygląda na to, że chce sojuszu z nami. Jestem trochę zaniepokojony. Chcę omówić każdy punkt, aby bez wątpienia zrozumiał, w co się pakuje. Poprzedni król próbował nas otruć po podpisaniu umowy, a potem pojawił się w naszej sypialni tej nocy, aby upewnić się, że to zadziała!” Wampir powiedział: „Mój brat był pieprzonym idiotą. Miał potrzebę absolutnej władzy, tak jak nasz ojciec. Nie życzę sobie tego. Chcę żyć bez strachu przed polowaniem”. Powiedziałem : „Nasza umowa sojusznicza może to zrobić ”. Właśnie wtedy wszyscy przywódcy otoczyli nas. Królowa Lakelyn powiedziała: „Nie polowalibyśmy na ciebie. Mój lud pochodzi z wody. Rzadko się z niej wychylamy. Ale podpiszę ją, jeśli się na to zgodzisz”. Królowa Eden powiedziała: „Podpiszę ją, jeśli to oznacza, że zostawisz Lunę Avery w spokoju. Każdy gatunek jej potrzebuje”. Powiedziałem: „Ostatni król ją podpisał, ale złamał umowę kilka minut później”. Powiedział: „Jak powiedziałem, nie jestem żądny władzy, tak jak on. Chciałbym mieć szansę, żeby ci to udowodnić”. Powiedziałem: „Przejdę z tobą przez całą sprawę. Jeśli w pełni się na to zgodzisz, wszyscy możemy podpisać. Tym razem nie chcę żadnych nieporozumień ani żalu. Rozumiesz?” Skinął głową i wszyscy poszliśmy do sali konferencyjnej Alfy Fenrisa. Wydrukowałem umowę i powiedziałem: „No to zaczynamy”. Wyjaśniłem każdą jej część i powiedziałem: „Czy zgadzasz się ze wszystkim? Nie podpisuj, jeśli jest jedna część, z którą się nie zgadzasz”. Powiedział: „Zgadzam się. To bardzo uczciwe”. Powiedziałem: „To jest dokładna umowa, którą podpisał twój brat. Jesteś pewien?”. Powiedział: „Jestem pewien”. Ponownie przeczytałem na głos pewną klauzulę i powiedziałem: „To oznacza, że nie możesz żywić się żadnym z naszych gatunków. Są inne gatunki, które nie zgadzają się z tym traktatem, którymi mógłbyś się żywić... a nie obracać”. Powiedział: „Ludzie są dla nas i tak bardziej pożądani”. Powiedziałem: „Dobrze. Jeśli w pełni się zgadzasz, podpiszmy”. On podpisał pierwszy, a potem każdy z nas. Powiedziałem: „Okej. Chcę ci wierzyć, królu Edmondo, ale musisz zrozumieć moje wahanie”. Powiedział: „Rozumiem. Już pójdę. Może odwiedzimy się za kilka tygodni, żebym mógł pokazać ci, że będziemy przestrzegać umowy”. Powiedziałem: „Chciałbym. Naprawdę chcę, żebyśmy się dogadywali. Muszę tylko przezwyciężyć paranoję”. Uśmiechnął się i powiedział: „Rozumiem”. Wyprowadziłem go i wróciliśmy na kolację.

Kiedy król Fenris przedstawił nas wszystkim swojej watasze, zostaliśmy powitani gromkimi brawami. Nagle wszystko ucichło i obejrzałem się za siebie. Król Edmondo. UGH! Czy to się kiedyś skończy? Odwróciłem się i powiedziałem: „Czego teraz chcesz?”. Powiedział: „Zemsty”. Zanim zdążył cokolwiek zrobić, wyciągnąłem krzyż i jedną ręką przyłożyłem go do jego czoła, a drugą wbiłem mu drewniany kołek w serce. Obrócił się w popiół, a ja usiadłem, żeby zacząć jeść, nie myśląc o tym więcej. Wszyscy, oprócz Daniela, patrzyli na mnie w całkowitym szoku. Oboje rozejrzeliśmy się dookoła i powiedziałem: „Coś nie tak?” Król Fenris powiedział: „Nigdy nie widzieliśmy, żeby wilczyca tak szybko i skutecznie pokonała wampira. Nie ma dosłownie żadnego bałaganu”. Zaśmiałem się i powiedziałem: „Oboje mieliśmy trochę praktyki, ale myślę, że zbliża się czas, aby coś z tym zrobić. Znajdują mnie, gdziekolwiek się teraz udam. Nie chcę musieć walczyć z nimi, kiedy będę rodzić”. Selene powiedziała: „Myślisz, że szczeniaki są powodem, dla którego królowie wciąż próbują cię zabić?” Powiedziałem: „Nie, nie pomyślałem o tym. Musi być coś, co zrobią, czego nie polubią”. Powiedziałem: „Musimy ich wytępić, Danielu. Nie będę narażał naszych szczeniaków na niebezpieczeństwo”. Daniel powiedział: „Zgadzam się, kochanie”.

تم النسخ بنجاح!