Rozdział 113 Nie jestem zazdrosny
Pomimo tego, jak bardzo Juliusz starał się złagodzić swój ton, nie mógł on zamaskować tego, co czuł. Wydawał się być bardzo zirytowany.
„Nie, nie mam. Poprosiłeś mnie, żebym zamknął drzwi i tak zrobiłem. Jeśli masz coś do powiedzenia, mów otwarcie”.
"Nic."