Rozdział 311 Ktoś wezwał policję
„Idź, ja pójdę tam”.
Po tych słowach Madeline ruszyła w stronę tłumu, nawet nie patrząc na Juliusa.
Jednak nagle przez drzwi wejściowe kościoła wyszło wielu policjantów i podeszli do Madeline.
„Idź, ja pójdę tam”.
Po tych słowach Madeline ruszyła w stronę tłumu, nawet nie patrząc na Juliusa.
Jednak nagle przez drzwi wejściowe kościoła wyszło wielu policjantów i podeszli do Madeline.