Rozdział 75 Nie będzie opłaty za poparcie
„Przyszedłem się z tobą spotkać, panno Powell. Jak mogłem się spóźnić? Zamówiłem dla ciebie sok”.
Madeline spojrzała na sok, po czym z uśmiechem wskazała kelnera.
„Czy mógłbyś zabrać sok i przynieść mi szklankę wody? Dziękuję.”