Rozdział 456 Nie widzisz mnie na zewnątrz
Twarz Elizy nie wyrażała zbyt wielu emocji.
Wygląda na to, że dochodzenie nie dało im niczego pożytecznego.
Chwilę później rozległ się jej spokojny głos: „Zapytajmy ją osobiście, kiedy wróci”.
Twarz Elizy nie wyrażała zbyt wielu emocji.
Wygląda na to, że dochodzenie nie dało im niczego pożytecznego.
Chwilę później rozległ się jej spokojny głos: „Zapytajmy ją osobiście, kiedy wróci”.