Rozdział 251 Wybrałem Go
Julianna pokręciła głową. „Nigdy nie miałam zamiaru umniejszać twojej wartości. W rzeczywistości głęboko podziwiam twoje zdolności. Po prostu Alexander jest niezwykły. I nigdy nie przestaje się rozwijać”.
Jej słowa, choć miały być pochwałą, tylko podsyciły tlącą się frustrację w sercu Kyle'a. Mimo to trzymał język za zębami. Doświadczenie nauczyło go, że nadmierne słowa często zdradzają słabość, a prawdziwa moc leży w działaniu.
„Panie Delgado, dziękuję za odpowiedź na moje pytanie” – powiedziała Julianna i wstała, by wyjść. „Następnym razem kolacja jest na mój koszt”.