Rozdział 458 Zagrożenia
„Pani Welch, czy wszystko w porządku?” – zapytał Alexander, w jego głosie słychać było nutę zaniepokojenia, choć uśmieszek igrający w kącikach ust sugerował rozbawienie. „Jeśli źle się pani czuje, możemy zakończyć dzień”.
„Nie, nic mi nie jest!” – upierała się Alissa, szybko ocierając usta chusteczką.
Pomimo ogromnego zażenowania, postanowiła nie okazywać słabości.