Rozdział 459 Zabiję cię
Alexander zaśmiał się, z rękami schowanymi w kieszeniach, z twarzą pełną arogancji i pogardy. „Alissa, naprawdę myślisz, że jesteś taka? Jeśli rodzina Welchów chce zniszczyć rodzinę Greenów, śmiało. Daj z siebie wszystko”.
„Aleksandrze, ty niewdzięczny łajdaku! To zaszczyt, że w ogóle na ciebie patrzę. Powinieneś się czołgać u moich stóp, spełniając każdą moją zachciankę!”
Alissa była wściekła, jej oczy płonęły niczym dwa piekielne ognie, pałając furią, która sprawiała wrażenie, jakby miała zamiar rozerwać Aleksandra na strzępy.