Rozdział 527 Rozpoczęcie zamachu
Conley ciężko zatoczył się do swojego pokoju, jego ciało było poobijane od kary.
„Pozwól, że pomogę ci opatrzyć rany, Conley” – powiedziała Esther, podchodząc do niego z apteczką w ręku.
Początkowo niechętny Conley ostatecznie przyjął pomoc Esther.