Rozdział 631 Nie rodzina Welch
W tym momencie Wendy została wywieziona z sali operacyjnej.
Gdy Stephen patrzył na Wendy leżącą na mobilnym łóżku szpitalnym, w jego wnętrzu szalała burza emocji. Jednak pod tym wszystkim kryło się ciche poczucie ulgi.
Nie potrafił do końca wyjaśnić swoich uczuć do Wendy, ale jedno było pewne: dopóki ona żyje, nadejdzie dzień, w którym jasność zastąpi niepewność.