Rozdział 93 Co myślisz o Edwardsach?
„A skąd kaleka taki jak ty ma czelność myśleć, że może mnie pokonać?” – rzucił wyzwanie Brandon, celowo poruszając czuły punkt Alexandra. „Mogę być nieślubny, ale w porównaniu do niepełnosprawnego syna, oboje wiemy, że tata bardziej mnie faworyzuje”.
Alexander strzepnął wyimaginowany kłaczek ze swojej marynarki. „I co z tego, że cię faworyzuje? Rodzina Greenów nie jest jego pod kontrolą”.
Spojrzał Brandonowi w oczy i dodał powoli: „Szczerze mówiąc, nie zależy mi aż tak bardzo na zostaniu głową rodziny. Ale to, że ja tego nie chcę, nie oznacza, że możesz to wziąć dla siebie. Rozumiesz?”